Po 10 latach, po 15? Czy jest jakaś granica którą przekracza zwierzak wkraczając w podeszły wiek? Czy ma świadomość, że to początek końca? Że zaczyna gasnąć, robi się wolniejszy, słabszy. Że jego ciało i umysł już nie są sprawne, że nie radzi sobie tak jak dotychczas?
Nie wiem co czuje zwierzę gdy się starzeje. Ale wiem jedno, w tym czasie potrzebuje jeszcze więcej miłości, cierpliwości, troski i opieki ze strony człowieka.
W Przytulisku jest sporo staruszków, czekają na dom, niektóre już od lat. Czy zdążą zanim śmierć się o nie upomni?