Tak właściwie to jestem tu najdłużej bo aż 9 lat. Cały czas obserwuje jak ktoś odchodzi i przychodzi. Tylko ja niezmiennie czekam na mój szczęśliwy dzień.
Może to dlatego, że jestem już stary. Nie mam już w sobie tyle werwy i siły. A może to dlatego, że nie mam kolorowej sierści… I nie jestem wyjątkowy.
Ohh.. Nawet się Państwu nie przedstawiłem. Nazywam się Szczepek, mam prawie 15 lat i moją codziennością jest schroniskowe życie. No tak naprawdę to nawet lubię tą naszą rutynę. Wstaje nowy dzień, a ja razem z nim. Ciocie dają jedzonko, mniam przepyszne! Dzielę boks z Sabkiem, więc mam towarzystwo. Czasami troszkę nabrudzimy hihi i wtedy przychodzi ciocia posprzątać nasz boks. Bardzo jej za to dziękujemy! My w tym czasie wychodzimy na wybieg. Super! Czekam na tę chwilę niecierpliwie! Mogę wtedy troszkę pospacerować po wybiegu i powęszyć! Mamy też czas na zabawę z Sabkiem.
Czasami wychodzę też na spacery, ale niestety nie zawsze mam siłę. Sabek ma zdecydowanie więcej energii! Chciałbym być tak młody jak on.
Po naszych wybrykach wracam do boksu. I tak mija nasz dzień… Idziemy spać. Na szczęście mamy ciepłe budy oraz czystą, pachnącą słomę! Nie muszę spać pod gołym niebem jak to bywało zanim trafiłem do schroniska.
Jutro też będę!
Możesz mnie odwiedzić, chętnie Cię poznam!