Hymm… O tym kocurku można mówić godzinami. Vincent na pewno jest bardzo delikatny i wrażliwy. Pewnie to dlatego, że trafił do schroniska z rozszarpaną tylną łapką. Prawdopodobnie zaatakował go jakiś niegrzeczny pies. Vincent lubi być traktowany po królewsku, więc zdecydowanie lepiej byłoby gdyby został jedynakiem. Niekoniecznie lubi towarzystwo innych zwierząt. Żyje po swojemu, ale nie zapomina o człowieku. Oczywiście chętnie się poprzytula, jednakże tylko na własnych zasadach. Vincent ma około 5 lat, posiada komplet szczepień oraz jest wykastrowany.