Niestety nikt jeszcze jej nie odwiedził, a ona bacznie czeka bo chciałaby mieć swojego człowieka. Sara trafiła do schroniska z ulicy. Dostaliśmy zgłoszenie, że błąka się duży, zaniedbany pies. Była w bardzo złym stanie wychudzona, zmierzwiona sierść. Z jej oczu można było wyczytać tylko niepewność, smutek i strach. Niestety nikt jej nie odebrał. Aktualnie to pełen wigoru i krzepy pies. Gdy tylko pracownicy zbliżają się merda radośnie ogonem. Ona po prostu pragnie kontaktu z człowiekiem. Uwielbia długie spacery, co prawda ma dużo siły i potrafi troszkę pociągnąć na smyczy, ale to tylko dlatego, że sprawia jej to dużo radości. Wizyta u weterynarza też może być wyzwaniem dla przyszłego opiekuna, ponieważ Sara szybko się denerwuje. Serdecznie zapraszamy do zapoznania się z Sarą
Wiek około 6 lat.