Ten piękny, zielonooki kocurek nie miał lekko w życiu. Trafił do schroniska osłabiony z oskalpowaną brodą. Nie mamy pojęcia co wydarzyło się przed przyjęciem do schroniska. Bródka przeszedł chirurgiczną plastykę rany, aby mógł normalnie funkcjonować. Aktualnie wszystko ładnie się zagoiło. Jego broda nie wygląda może korzystnie, ale w niczym mu to nie przeszkadza. Bródka uwielbia całymi dniami wylegiwać się na kanapie. Wyznaje zasadę „Kochaj, karm mnie i nigdy nie opuszczaj”.  Posiada komplet szczepień i jest wykastrowany.